Dawno, dawno temu za siedmioma lasami za siedmioma górami żyła sobie księżniczka o niespotykanym imieniu Orbitka Spearmintka.
Zbierała jagody w lesie aż napotkała liska o równie tajemniczym imieniu Haribo.Gdy Orbitka zobaczyła lisa bardzo się przestraszyła, po czym spytała się go jak ma na imię.Po czym lisek odpowiedział, że jest Haribo Miś.Następnie zaczęli rozmawiać o owocach jakie lubią...W końcu Orbitka wyznała Haribowi, że wcale nie przyszła tu szukać jagódek lecz tajemniczego skarbu...A mianowicie paczki gumy Orbit Spearmint.Po tych słowy Haribo zemdlał z wrażenia i był w nieprzytomny dokładnie przez 2 minuty i 35,7 sekundy.Ta dokładność wynika z tego iż Orbitka zawsze nosi ze sobą stoper.Po tych dwóch i pół minuty lis powstał i rzekł po niemiecku:Ich wille Haribo ber!Ponieważ Haribo przez pięć lat mieszkał w Niemczech ten język opanował do perfekcji.Orbitka stwierdziła iż oboje szukają tego samego skarbu!Lis i księżniczka odkryli, że są wybrańcami, tylko Oni potrafią znaleźć te tajemne artefakty!Więc rozpoczęli poszukiwania.Orbitka miała na mapie zaznaczone koordynaty skarbu.A więc ruszyli 52° 13' 46” na północ i 21° 00' 44” na wschód.Kiedy dotarli do celu im oczom ukazała się wielka skrzynia.Miała około dziesięć metrów wysokości i siedem długości.Niestety ani lis ani Orbitka nie mogli otworzyć skrzyni więc cofnęli się dwadzieścia osiem kilometrów do domu po drabinę. Gdy już wrócili z drabiną wspieli się na jej szczyt i otworzyli skrzynię...Nagle oślepił ich blask złotego opakowania miśków Haribo oraz zieleń Orbit Spearmint!Przez cały najbliższy rok mieli zapas gumy i żelków.Oto właśnie po tej przygodzie zakochali się w sobie, być może zbyt duża ilość cukrów znajdujących się w gumie i żelkach wywołała halucynacje ale to nic.
I tak kończy się ta szalona, dzika i nieprzewidywalna historia.Haribo i Orbitka wzięli ślub w kościele pod wezwaniem św.Laysa Paprykowego i żyli długo, długo i szczęśliwie.
Historia sponsorowana przez:Orbit, Haribo, Lays.
:)
Nie wiem czemu takie białe...Przepraszam jeśli to zmęczy Pani oczy.
OdpowiedzUsuńŚwietna historyjka, zabawna, lekka i poprawnie napisana. Brawo Krzysiu!
OdpowiedzUsuńDziękuje.Będę mógł przeczytać na lekcji?
OdpowiedzUsuń